Występujący obecnie w Warszawie Białostocki Teatr Lalek jest placówką, która z wielu względów zasługuje na uwagę. Po pierwsze, wśród licznych naszych teatrów lalkowych, ten pracuje w najtrudniejszych chyba warunkach - bez własnego lokalu. Spektakle i próby odbywają się w lokalach wynajętych, z których każdy znajduje się w innym punkcie miasta. Mimo jednak uciążliwej sytuacji lokalowej teatr wyróżnia się ogromną żywotnością, inicjatywą i bogactwem pomysłów. Teatr bez wielkich zrywów powoli ale systematycznie doskonalił warsztat. Obecnie na przedstawienia białostockie czeka się, bo teatr ten nigdy nie "powtarza sam siebie", ciągle szuka nowych rozwiązań i każde nowe przedstawienie jest niespodzianką. W Warszawie np. mieliśmy możność obejrzenia sztuki Anny Świrszczyńskiej "Tygrys tańczy dla Szu-Hin" w reżyserii Włodzimierza Felenczaka i oryginalnej wietnamskiej scenografii Ngo Quingh Giao. Spektakl ma swoich zwolenników i przeciwników
Tytuł oryginalny
Sukcesy, mimo kłopotów
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 58