Tak się składa, że większość twórczych zespołów naszego teatru powstaje i kształtuje się poza Warszawą. Z wyjątkiem teatrów Współczesnego i Dramatycznego, osłabiających słuszność tego spostrzeżenia, najciekawsze zjawiska zespołowe i indywidualne rodzą się z dala od warszawskiej a nawet krakowskiej ciżby, jak gdyby atmosfera giełdy nie sprzyjała procesom życiowym poszukującej i rozwijającej się sceny. Poza Warszawą - we Wrocławiu - żył przecież ciekawym życiem teatr Jakuba Rotbauma, zanim nie wpadł w tarapaty, nie tyle z samym, sobą, ile (jak twierdzi Zygmunt Greń), ze środowiskiem. Poza Warszawą - w Opolu i Nowej Hucie - powstał i rozwinął się teatr Skuszanki, poza Warszawą - w Łodzi - odbył swoją epopeję Kazimierz Dejmek. Poza Warszawą - na Wybrzeżu - kształtuje, się właśnie jedna z najciekawszych dziś scen w kraju - scena Zygmunta Hübnera. O ile jednak monumentalizujący teatr Jakuba Rotbauma przeżył sw
Tytuł oryginalny
Sukces Wybrzeża (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie Nr 436