To chyba - jak dotąd - najlepsze u nas przedstawienie sztuki z repertuaru wielkiej radzieckiej klasyki rewolucyjnej. Z takim wrażeniem wychodzi się po obejrzeniu "Tragedii optymistycznej" Wsiewołoda Wiszniewskiego w Teatrze Domu Wojska Polskiego w Warszawie. Ta sztuka przedstawia już to w formie opowieści teatralnej, już to w obrazach mających w sobie coś z mocnego plakatu agitacyjnego starcie wewnątrz kotłującego się i walczącego obozu rewolucyjnego. Starcie marynarzy-anarchistów z organizującą siłą partii. Reżyseria Lidii Zamkow nadała przedstawieniu formę, jakiej wymaga rodzaj utworu. Było ono namiętne, pełne romantycznego rozmachu, głęboko ideowe. Miało konsekwentnie przeprowadzoną myśl inscenizacyjną, odpowiedni rytm napięcia dramatycznego. Dawno w Warszawie nie widzieliśmy tak świetnie skomponowanych scen zbiorowych nawiązujących w układzie do tradycji Leona Schillera. Duży i nie wyrównany jeszcze zespół a
Tytuł oryginalny
Sukces Tragedii optymistycznej
Źródło:
Materiał nadesłany
Świat nr 2