"Gra w zabijanego" należy do tego nurtu utworów Ionesco, w którym dominuje nie tyle charakterystyczna dla części jego dramaturgii brawura wyobraźni, niezwykłość formy i pewna irracjonalność skojarzeń, ile raczej celowo natrętna jednostajność tonacji, dążenie do oczyszczenia problematyki ze wszelkich zbędnych akcentów, zredukowania jej niejako do wymiarów elementarnych. Temat śmierci, po który sięga autor sztuki, to jedna z towarzyszących mu prawie nieodmiennie obsesji pisarskich. Przygotowana przez Henryka Tomaszewskiego we Wrocławiu polska prapremiera "Gry w zabijanego" zasługuje z całą pewnością na uwagę - przede wszystkim jako doświadczenie teatralne wybitnej rangi. Najpierw warto jednak odnotować kilka refleksji na marginesie samego utworu. Ma on strukturę; dość swoistą, przypomina kształt średniowiecznego moralitetu. Jest to właściwie seria obrazów, scen, epizodów, których wspólną wykładnię stanowi sy
Tytuł oryginalny
Sukces Tomaszewskiego
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 203