"Sceny miłosne dla dorosłych" w reż. Bogusława Semotiuka w Teatrze Dramatycznym w Elblągu. Pisze Ryszard Tomczyk w Tyglu.
Teatr Dramatyczny - o czym świadczą częste na ten temat wypowiedzi dyr. Mirosława Siedlera - nie kryje swego eklektyzmu, tj. godzenia w praktyce repertuarowo-artystycznej wielu różnych funkcji, zrozumiałego ze względu na wielorakość upodobań odbiorczych. Aliści przewagę od lat mają realizacje lżejsze gatunkowo, komediowe, co także zrozumiałe wobec przewagi odbiorców ukierunkowanych na rozrywkę. W tym też nurcie plasuje się już dziesiąta (i ostatnia) propozycja sezonu - "Sceny miłosne dla dorosłych" Zbigniewa Książka w prezentacji Małej Sceny. Przyznam, że realizacją tą teatr mnie jednak zaskoczył i to pozytywnie, w sensie nie tyle repertuarowym, ile artystycznym. Komedia - a rzecz jest czymś pośrednim między komedią a widowiskiem typu wodewilowego a nawet kabaretowego - należy właśnie ze względu na swoją "lekkość" do najtrudniejszych gatunków dramaturgicznych - o czym doskonale wiedzą wszyscy ludzie teatru. Nieczęsto też trafiały się w