Marcin Bubółka [nadzieje]
Anna Augustynowicz wzięła go niemal wprost z dyplomu, który reżyserowała w warszawskiej Akademii Teatralnej, obsadzając w roli głównego antagonisty Konrada w "Wyzwoleniu" (Polski, Warszawa). Chciała, by teatralny cynik, łatwym gestem opędzający trudne wyzwania ("Mam już dosyć teatru, wracam do rodziny"), był właśnie taki: nieoczekiwanie młody i ujmująco sympatyczny. Ale dała mu też do zagrania wszystkie Maski z II aktu, stał się więc sparingpartnerem odbijającym piłeczki myśli Konrada błyskotliwie i przewrotnie, niejako pomagając się tym myślom rodzić i formułować. Potężne zadanie dla właściwie debiutanta zostało spełnione świetnie, z dużym, by tak rzec, zapasem możliwości aktorskich. Jako Samozwaniec w "Borysie Godunowie" w reżyserii Petera Steina poległ pod ciężarem niedzisiejszej konwencji - ale nie on jeden.