Arkadiusz Janiczek [zwycięstwo]
Sprawdzam w notatkach: naprawdę nigdy jeszcze nie trafił do tego przeglądu? Przez tyle lat? No to rozumiem, dlaczego sprzedając widowni złośliwości Jarosława Marka Rymkiewicza z "Ułanów" na temat głupoty krytyków teatralnych, ma jakąś taką lekko mściwą minę. Grywa głównie drugi plan. To osobna i dość niewdzięczna specjalizacja: tworzyć postacie wyraziste, pomysłowe, dające się zauważyć - a jednocześnie skromnie wycofane, zostawiające pole protagonistom. Jak właśnie ów ordynans z "Ułanów" zabawny w zderzeniu plebejskiej jurności z poetyckimi aspiracjami, doskonale skrojony, aczkolwiek, by rzec po ułańsku, znający miejsce w szeregu. Ma mnóstwo takich robót na koncie, jest jednym z tych, na których stoi repertuar, aliści pewnie chciałby dostać czasem u siebie w Narodowym rolę prawdziwie prowadzącą. Dali mu ją w Teatrze Telewizji i jego Rak w "Żabusi" Zapolskiej (reż. Anna Wieczur-Bluszcz), tragifarsowe wcielenie męskiej poczciwości-bez