Ewa Skibińska [zwycięstwo]
Pewnie najlepiej się odnalazła z całego hufca uchodźców z wrocławskiego Polskiego. Jest w stabilnym zespole warszawskiego Powszechnego, dużo gra. Czy na miarę ambicji? Robota aktorska w "Upadaniu", ostatniej premierze praskiej sceny jest celna, aliści nie dość przeciętnej obyczajówki spodziewaliśmy się przecież po węgierskim buntowniku, Árpádzie Schillingu. Dominikowa z "Chłopów" w ekscentrycznej wizji Krzysztofa Garbaczewskiego naparzająca się z Organiściną kijami do wschodnich walk to raczej wykręt niż koncepcja. Cenię jej pracę w "Kuroniu" Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk/Pawła Łysaka, mimo wielu złych opinii o całym przedsięwzięciu. Pomysł zdublowania obiektu uczuć Kuronia, rozdarcia go między miłość do kobiety i miłość do ojczyzny dał jej szansę stworzenia hybrydycznej postaci pół żony, pół opiekunki, namiętnej i wyhamowywanej jednocześnie. Niosącej w sobie duży potencjał, zrealizowany może nie w pełni, ale z pewnością mą