Agnieszka Kwietniewska [zwycięstwo]
Kiedy Bruscona, komedianta, grafomana i tyrana na gościnnych występach w podłej dziurze, grał Łomnicki u Axera, było w nim jakieś uskrzydlenie rojeniami o wielkości, choć z nieuniknioną kompromitacją w perspektywie. W jej Bernhardowskim bohaterze jest przede wszystkim zimne upojenie władzą, maltretowanie niezdolnych dzieci, wulgarna erotomania dodatkowo jaskrawa przez to, że kobieta gra mężczyznę. Jej świadomość formy, jej wielobarwność środków sprawia, że postać na scenie może fascynować jako niezwykły ludzki dziwoląg. Nie do końca jest jednak jasne, w jakim celu o nim opowiada łódzki Teatr im. Jaracza; taki brak punktu dojścia u Agnieszki Olsten zdarza się nie pierwszy raz. Gorzkie to więc aktorskie zwycięstwo. A i nowa propozycja Jolanty Janiczak i Wiktora Rubina, rola tytułowej hrabiny Batory w kieleckim Teatrze im. Żeromskiego nie dorównuje pamiętnej Joannie szalonej, królowej z tej sceny.