Wojciech Wiliński [zwycięstwo]
Ta postać w scenariuszu Pawła Demirskiego "Marzec '68. Dobrze żyjcie - to najlepsza zemsta" (Żydowski, Warszawa) tak naprawdę nie jest dramaturgicznie do niczego potrzebna. Ale proszę spojrzeć na zdjęcie. Ten "Komik" (tak się nazywa postać) niesie w sobie całą paradę komików, nosatych mistrzów autoironii i absurdu wpisanych w najlepszy szmonces, pisany przez Tuwima czy Konrada Toma, grany przez Lopka Krukowskiego czy innych rozśmieszaczy. To także tradycja powojennej estrady i kabaretu, rewii w Teatrze Syrena, zapomnianego już na amen Podwieczorku przy mikrofonie, gdzie ze Zdzisławem Leśniakiem tworzył duet klasycznych clownów, Friko i Koko. Nie powiem, że zawsze były to race humoru na najwyższym poziomie. Ale daj Boże współczesnym jajcarzom.