Wszystkim niezdecydowanym podpowiadamy, których przedstawień w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej nie wolno przegapić w przyszłym sezonie - pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.
Nowych inscenizacji będzie w przyszłym sezonie w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej ponad dziesięć, bo dwa z ośmiu premierowych wieczorów mają składać się z mniejszych nowych utworów ("Projekt 'P'") lub nieznanych szerzej polskiej publiczności choreografii ("1914"). Również wznowienia kilku dawniejszych spektakli zapowiadają się interesująco, może więc warto ułożyć sobie kalendarz odwiedzin w gmachu przy placu Teatralnym. Na wszelki wypadek służymy radą. 1. "Kupiec wenecki" Pozycja absolutnie obowiązkowa. W ubiegłym roku ta opera stała się sensacją festiwalu w Bregencji, co później potwierdziła doroczna gala międzynarodowych nagród operowych w Londynie. Jej jury uznało "Kupca weneckiego" za najlepszą prapremierę sezonu. Andrzej Czajkowski pracował nad swym dziełem kilkanaście lat, zmarł w 1982 r. i nie miał szans zobaczyć go na scenie. Był niezwykłym pianistą i utalentowanym kompozytorem, ale trudny charakter nie pomagał mu w karierze