"Zemstą" Aleksandra {#au#207}Fredry{/#} dyrektor Krystyna {#os#5629}Meissner{/#} zainaugurowała działalność nowej sceny kameralnej Teatru Horzycy w Toruniu. "Na zapleczu", bo tak się ona nazywa, jest 80 miejsc i efekt taki, że w dniu premiery, a więc zanim w ogóle mogły się pojawić wiarygodne przecieki zza kulis - bilety były sprzedane na 2 tygodnie naprzód. Jeśli jednak ekonomicznie przedsięwzięcie jest problematyczne - artystycznie broni się znakomicie. Inscenizacja ta unika bowiem największego niebezpieczeństwa grożącego dziś Fredrze: sztuczności i nudy. Przede wszystkim jest to barwna i ze swadą opowiedziana anegdota, która absolutnie nie przypomina teatralnego muzeum. Aktorzy nie grają postaci odległych mentalnie i historycznie o dwie setki lat, ale tworzą portrety psychologicznie prawdopodobne, jakie pojawiają się czasem w dobrych komediach współczesnych. Każda z Fredrowskich figur zyskuje w tym przedstawieniu indyw
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowości nr 10