ĆWIERĆ wieku czekał "Fantazy" (czyli "Nowa Dejanira") na łaskę wystawienia scenicznego. Tak to przed stu laty odbyła się prapremiera "Niepoprawnych", jak ówcześnie afiszowano ów dramat. Odtąd powtarzają się stosunkowo częste - jak na nasze stosunki - wznowienia, upamiętnione wielkimi kreacjami aktorskimi na przestrzeni, stulecia. Pierwszą Idalią była Aszpergerowa, po niej takie sławy, jak Hoffmanowa, Modrzejewska, Solska. Fantazego grał Tarasiewicz, Osterwa, Kreczmar. Majora - Zelwerowicz, Rzecznickiego - Jaracz, Solski. "Fantazy" zajmuje miejsce odrębne w twórczości dramatycznej Słowackiego, który nazwał go dramatem, choć jest w tym utworze sporo materiału komediowego, mimo tragicznego zakończenia. Może właśnie ta mieszana faktura "Fantazego", tak właściwa dramaturgii współczesnej, zbliża go naszym czasom? Ponadto cechą naszej dramaturgii romantycznej jest realizm środowiska, choć niezwykle znów splątane imbroglio akcji "Fantazego" zdradza
Tytuł oryginalny
Stuletni Fanio
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki nr 8