AKCJA sztuki Ireneusza Iredyńskiego "Terroryści", wystawionej w Teatrze Polskim w Warszawie w reżyserii Jana Bratkowskiego, dekoracjach Krzysztofa Pankiewicza i kostiumach Marii Teresy Jankowskiej, toczy się w Środkowej Afryce. Lecz nie lokalizacja jest ważna. Z równym powodzeniem mogłoby to się dziać na Bliskim Wschodzie, Malajach, w Europie czy gdzie indziej. Wszędzie, gdzie bunt przeciw aktualnemu porządkowi nabrzmiewa i gdzie w rozgrywce są tasowane karty. W grę wchodzi nie tylko wymierna siła, lecz także podstęp, który w grze nazywa się podkładaniem kart, a w walce - taktyką i strategią, gdy postawy ideowe i hasła stają się instrumentalne. Temat jest publicystyczny i rezonerski. By go napełnić życiem trzeba w sztuce stworzyć postacie psychologicznie wiarygodne. Za wiarygodność postaci odpowiadają przed widzami artyści je wcielający. Tekst i inscenizacja umożliwiają im to, lecz to, co oni uczynią na tej kanwie jest dla widowiska decyduj�
Tytuł oryginalny
Studium perfidii
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Polski nr 237