W Teatrze "Wybrzeże" odbyła się 28 lutego studencka premiera "SNU" Felicji Kruszewskiej. Po spektaklu znaczna część widowni wzięła udział w dyskusji, którą prowadził znany teatrolog STANISŁAW MARCZAK-OBORSKI. Początek dyskusji zrodził pytanie o sens wystawiania tego rodzaju utworów dramatycznych. Zarysowały się trzy stanowiska. PIERWSZE: "Sen" Kruszewskiej da się odbierać jedynie jako zjawisko estetyczne. DRUGIE: pomimo faktu, iż dramat wyrósł z osobistych obsesji autorki i że odczuwamy wyraźne aluzje do lat dwudziestych naszego wieku (data powstania "Snu" - listopad 1925) - w gruncie rzeczy jest on ponadczasowy. TRZECIE stanowisko wyrażało całkowitą dezaprobatę dla tego rodzaju utworów. Twierdzono, że dramat jest infantylny i nudny. Jego wartość także w kategoriach poznawczych, zakwestionowano. W odpowiedzi na to prowadzący dyskusję słusznie stwierdził, że sam tekst rzeczywiście nie jest arcydziełem, lecz
Tytuł oryginalny
Studenckie uwagi o teatrze
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki nr 56