- Chcielibyśmy wystosować apel do wszystkich artystów, występujących w mediach, udzielających wywiadów radiowych, prasowych czy telewizyjnych. Przerywajcie nieprzygotowanym dziennikarzom! - mówią naTemat Monika Strzępka i Paweł Demirski.
W czwartek z hukiem opuścili studio radiowe, w trakcie programu "Popołudnie Radia TOK FM". A do prowadzącego Grzegorza Chlasty krzyczeli na odchodnym: "Kto was wyhodował?!". Niektóre media piszą dziś o pustej awanturze. My zastanawiamy się, co kryje się pod spodem przekleństw, które poszły w eter. - Monika Strzępka jest jak dynamit. Łatwo się nakręca, bardzo emocjonalnie reaguje. To osobowość performatywna. Paweł Demirski ją tonuje, stara się szukać kompromisu. Oboje są wizjonerami, mają poczucie zawodowej misji - mówi Katarzyna Szustow z Teatru Dramatycznego w Warszawie. Ze Strzępką i Demirskim, jednym z najbardziej rozchwytywanych obecnie duetów teatralnych w Polsce, miała okazję współdziałać. Zapytana o to, czy reżyserka i dramaturg nie pracują przypadkiem celowo na swój buntowniczy wizerunek, odpowiedziała bez zastanowienia: - Oni naprawdę tacy są. Monika Strzępka i Paweł Demirski wsławili się między innymi żarliwym przemówieniem