EN

15.09.1975 Wersja do druku

Stryjkowski, Białoszewski, Marlowe (fragm.)

Recenzowanie gościnnych występów teatru to, co tu dużo ukrywać, zadanie kło­potliwe. Zwłaszcza kiedy przy­chodzi ganić a nie chwalić. Sy­tuacja jest bowiem dość nie­zręczna. Gościom, którzy prze­mierzyli dziesiątki nieraz kilo­metrów, prawić słowa niemiłej krytyki? Jakoś nie wypada... Dla­tego też chyba w takich spra­wozdaniach więcej zwykle czyta­my pochwał niż krytyk. Więcej słów gładkich o "ambitnych pla­nach i śmiałych zamierzeniach", "wyrównanym poziomie zespołu", "solidnym warsztacie" niż uwag rzeczowych, choćby nawet przy­krych dla zainteresowanych osób. Choć i takie się zdarzają. Tyle, że rzadko. Można się na to zżymać, ale przecież sprawa nie jest prosta. O sprawiedliwą oce­nę dorobku przybywających w krótką gościnę teatrów jest w warunkach kilkudniowego prze­glądu niezmiernie trudno. Każdy przecież teatr, czy to w Szczeci­nie czy Grudziądzu, naprawdę poznać można dopiero w jego własnej siedzibie. W war

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Stryjkowski, Białoszewski, Marlowe (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 17

Autor:

Barbara Osterloff

Data:

15.09.1975

Realizacje repertuarowe