"Ciała obce" w reż. Kuby Kowalskiego z Teatru Wybrzeże w Gdańsku w TVP Kultura. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej - Gazecie Telewizyjnej.
Julia Holewińska przez pryzmat zmiany pici pokazuje wolną Polskę wykastrowaną z solidarnościowych mitów i ideałów Sałatka z serem roquefort już na stole, obok pasztet z wątróbki drobiowej, pudding z łososia, może tylko tymianku za mało w bouquet garni. Ewa, była działaczka opozycyjna, obecnie specjalistka po kursie marketingu i psychologii reklamy, wie, że drobiazgi robią różnicę. 5 gałązek to nie 6, a cena 29,99 to ciągle nie 30. Ale trudno już, byleby tylko przyszli, cała pensja na świąteczny obiad poszła. - Byłoby miło jak dawniej, wtedy gdy nas wsadzili do paki na sylwestra - mówi. Do Ewy jednak nikt nie przyjdzie. Co innego do Adama, równego chłopa, który i wypić potrafił, i filut był, ciężarną żonę chyba zdradzał, ciągle na pysku przecież ślady szminki miał. Adamowi jednak wycięli, doszyli i stal się Ewą, której własny syn ręki nie poda, a koledzy z opozycji popędzą jak zarazę. Twórczyni dramatu Julia Holewińska