Moniuszkowski "Straszny dwór" - to bezsprzecznie najświetniejsza z polskich oper, a zarazem jedno z najwybitniejszych (choć ciągle jeszcze nie dość w świecie znanych) dzieł reprezentujących narodowe nurty w europejskiej literaturze operowej.
Oczywistą jest przeto rzeczą, iż każdy szanujący się polski teatr pragnie mieć "Straszny dwór" w swoim stałym repertuarze; zrozumiała też chęć publiczności, pragnącej oglądać to tak bliskie jej sercom dzieło w jak najdoskonalszym, najbardziej zgodnym z intencjami twórców kształcie scenicznym i możliwie najlepszym wykonaniu. Stąd także - wprowadzenie w ostatni wieczór Starego Roku na scenę warszawskiego Teatru Wielkiego nowej inscenizacji "Strasznego dworu", po zdjęciu wersji poprzedniej nie dość polskiej w swym charakterze i bez uzasadnienia nadmiernie poskracanej. NIEWĄTPLIWE zalety tego nowego przedstawienia (którego "autorami" są: Robert Satanowski - kierownictwo muzyczne, Marek Grzesiński - reżyseria, Andrzej Sadowski - dekoracje oraz Irena Biegańska - kostiumy), to sprawność i sprężystość muzycznego przebiegu (może nawet ze skłonnością do zbyt szybkich temp), świetnie śpiewające chóry, przygotowane przez Henryka Górskiego, bardzo