MARZENIA o szczęśliwej Arkadii, złotym wieku i krainie wszelkich obfitości drogie były sercu człowieczemu od zarania dziejów i Broszkiewicz w swoim "Niepokoju przed podróżą" wcale nie szydzi z tych biednych, zapracowanych ludzi, którzy grają w toto-lotka marząc o tym, żeby za główną wygraną pojechać z wycieczką "Orbisu" na Wyspy Kanaryjskie. Pomysłowy "Orbis" trafił w sedno sprawy: Wyspy Kanaryjskie! Tak dalekie i niekonkretne, że to już prawie symbol i Arkadia. Takie mistyczne tęsknoty mogą, nawet jeśli je nazwiemy drobnomieszczańskimi, raczej rozrzewniać, niż stanowić obiekt satyry. Nawet jeśli łączą się z nimi niskie pożądania dóbr doczesnych czyli ciuchów, nadzieje na lekkie życie na Zachodzie oraz błyskawiczną karierę tamże. Wszystko to jest tak naiwne, że prawie automatycznie staje się dziedziną kantów i nadużyć domorosłych spryciarzy, którzy przy pomocy wizji zamorskich krajów sprowadzają biedny
Tytuł oryginalny
STRASZNY DWÓR
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 24