"Kto się boi Virginii Woolf?" w reż. Mikołaja Grabowskiego w Teatrze IMKA w Warszawie. Pisze Marek Kubiak w serwisie Teatr dla Was.
Designersko-ascetycznie urządzony salon w domu starszej profesorskiej pary - Marthy i George'a, pozornie zbyt późna pora na odwiedziny, ale jeszcze jest zbyt wcześnie, by kończyć tak miło rozpoczęty towarzyski wieczór, barek pełen alkoholu i goście: młode małżeństwo, nowi w tym akademickim światku Nick i Honey - to bohaterowie i sceneria wyrafinowanej gry w emocjonalnego zbijaka. Gry, która będzie się toczyła aż po blady świt i obnaży więcej niż tylko blade z niewyspania twarze czterech postaci. Choć powstała w latach 60-tych sztuka Edwarda Albee'go, doczekała się wielu inscenizacji i ekranizacji, prezentowana w Teatrze IMKA wersja w reżyserii Mikołaja Grabowskiego nie traci ani trochę na aktualności i na oryginalności przekazu. "Kto się boi" to symboliczny zapis przykładu biernej agresji, z jaką mamy do czynienia na co dzień. We współczesnym świecie, kiedy przemoc fizyczna oficjalnie zarezerwowana jest dla jednostek patologicznych lub zwycza