EN

22.01.1989 Wersja do druku

Strach

Nim "Dzieci Arbatu" Rybakowa, wydane nakładem "Iskier", dotarły wreszcie do polskiego czytelnika, widzowie Wrocławia mieli okazję zetknąć się w Teatrze Polskim ze sceniczną wersją tej powieści. Podejrzewam, iż lektura tej książki napisanej przeszło dwadzieścia lat temu, a wydrukowanej w ZSRR dopiero w 1987 roku na łamach miesięcznika "Drużba Narodów", sprawi mniejszy zawód niż prapremierowy spektakl. Ta próba rozprawy ze stalinowskim systemem jest jakby trochę z innej już epoki. Dziś wiemy znacznie więcej o latach trzydziestych, w których kształtował się ten system, miażdżący w swoich trybach miliony zwykłych obywateli, jak i samych współtwórców czasu nieludzkiego. Kat stawał się ofiarą, gdyż wszyscy byli podejrzani, inwigilowani, spętani obłędnym terrorem ideologii strachu, którą z szatańską perfekcją realizował Nieomylny i Wszechwładny Generalissimus. Strach jest również wszechobecny na kartach powieści Rybakowa, Był zmorą

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Przekrój" nr 2276

Autor:

MARS

Data:

22.01.1989

Realizacje repertuarowe