"Ecce homo" i "Orfeusz i Eurydyka" w reż. Janusza Stolarskiego oraz "Zemsta czerwonych bucików" w reż. Sławomira Michała Chwastowskiego w Teatrze Ósmego Dnia w Poznaniu. Pisze Joanna Żabnicka w portalu
e.czaskultury.pl.
Trwająca trzy dni prezentacja monodramów Janusza Stolarskiego w Teatrze Ósmego Dnia w Poznaniu na każdym występie gromadziła komplet widzów. Przypomnienie przedstawień "Ecce homo" [na zdjęciu], "Zemsta czerwonych bucików" oraz "Orfeusz i Eurydyka" należy jednak mierzyć inną miarą niż ta frekwencyjna. Czułość, z jaką aktor traktuje przestrzeń literacką i teatralną, podnosi bowiem każde z jego samowystawień do rangi sztuki. Portretowanie niespełnienia, jakiego podjął się Stolarski we wszystkich trzech spektaklach, jest za każdym razem wnikliwym studium osamotnienia, traumy i obsesji. Kto spodziewałby się, że można stworzyć przejmujący obraz Nietzschego-człowieka przy użyciu nocnej koszuli, drewnianej skrzyni i zapalonej świecy? Wysoką postać aktora wynurzającą się z mroku i przyoblekającą się w nocną koszulę oraz szlafmycę płomyk świecy ledwo co dosięga. Kreacja ta wywołuje raczej rozbawienie niż jakiekolwiek inne uczucie. W miarę