EN

8.12.2007 Wersja do druku

Sto lat teatrów amatorskich

- Dożyliśmy czasów, gdy coraz częściej zaciera się granica między teatrem amatorskim a profesjonalnym. Niektórzy osiągają taki poziom, że stają się zawodowcami - mówi ANDRZEJ FABISIAK, prezes Towarzystwa Kultury Teatralnej w Olsztynie

TKT istnieje w Polsce już od stu lat. Zrzesza miłośników teatru - nauczycieli, aktorów, instruktorów, którzy swoją działalnością zarażają teatralną pasją i kulturą słowa. O tym, jaki to był rok dla teatru amatorskiego rozmawiamy z Andrzejem Fabisiakiem, zastępcą dyrektora Teatru Jaracza i prezesem zarządu okręgowego TKT. Ewa Jarzębowska: Jak minął setny rok towarzystwa? Andrzej Fabisiak [na zdjęciu]: Na kontynuowaniu najważniejszych działań. Nie obchodziliśmy go hucznie, ale przy okazji różnych imprez podkreślaliśmy jubileusz. Świętowaliśmy w czasie obchodów Międzynarodowego Dnia Teatru w Mrągowie. Wtedy nagrodą człowieka roku została wyróżniona Barbara Juszkiewicz [polonistka z LO2, szefowa wielokrotnie nagradzanego Teatru Nieskromnego - dop. red.]. Organizowaliśmy też 52. Ogólnopolski Konkurs Recytatorski, najstarszy i najbardziej prestiżowy w Polsce. To fantastyczna szkoła nauki mówienia, sięgania do źródeł literackich. Za

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sto lat teatrów amatorskich

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Olsztyn nr 287

Autor:

Ewa Jarzębowska

Data:

08.12.2007