EN

27.10.2005 Wersja do druku

Stepujące wampiry

"42 ulica" w reż. Marii Sartovej w Gliwickim Teatrze Muzycznym i "Taniec wampirów" w reż. Corneliusa Baltusa w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie. Pisze Jacek Sieradzki w Przekroju.

Krwiopijcy tańczą na 42 ulicy, czyli brawo, musical. Mam kłopot, czytając niektóre teksty młodszych kolegów. Piszą, że "nikt dziś nie znosi zakurzonych chwytów scenicznych" i opowiadania "wciąż tych samych historyjek". Tradycyjne granie to objaw starczej demencji, a samo pojęcie "teatralność" nadaje się tylko na śmietnik. Czytam zaś coś takiego, wróciwszy z teatru, gdzie kilkaset osób wiwatowało po spektaklu, w którym użyte chwyty znane były od wieków, fabułka oczywista, a konwencje oswojone jak stary kocur na kanapie. Czyżby ten tłum składał się z kiczarzy i mamutów zachwycających się barachłem, na które prawdziwy artysta nawet nie splunie? A nie lepiej przyjąć do wiadomości, że są różne teatry? Więc i takie, które nie mają ambicji przekraczania granic i szokowania nowatorstwem? Które chcą podbijać widownię po prostu sprawnością wykonania, pomysłowością i rozmachem zabawy? I które - jeżeli to czynią na dobrym poziomie - m

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Stepujące wampiry

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój nr 44/27.10

Autor:

Jacek Sieradzki

Data:

27.10.2005

Realizacje repertuarowe