"Lekcje stepowania" Richarda Harrisa w reż. Krystyny Jandy w Och-Teatrze w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Krystyna Janda wróciła do tej komedii po parunastu latach, kiedy reżyserowała "Lekcje stepowania" w łódzkim Teatrze Powszechnym. Widocznie jest coś w tej dosyć schematycznej komedii. Zapewne pociąga artystkę szczypta życiowej próby, której poddają się uczestnicy zajęć ze "stepu", poszukujący samopotwierdzenia. W życiu różnie im się układa, zwykle nie najlepiej, ich związki uczuciowe idą w rozsypkę, dotykają ich rozmaite kłopoty i prawdziwe nieszczęścia, ale wbrew temu szukają azylu i odrobiny sukcesu, który pozwoli zapomnieć na chwilę o smutkach. Proste to i bez pretensji do wielkich syntez, ale jeśli znajdzie przejętych swoim zadaniem wykonawców, przynosi także sukces sceniczny. Tak właśnie się stało. Komedia Richarda Harrisa wystawiona na scenie Och-Teatru ukazała głębszy sens, a zawdzięcza to morderczej pracy zespołu, który na koniec wykonuje efektowny stepujący taniec. Że robi to niemal od niechcenia Kamil Maćkowiak (w roli Geoffre