"Statek błaznów" w reż. Piotra Tomaszuka we Wrocławskim Teatrze Lalek. Pisze Krzysztof Kucharski w Polsce Gazecie Wrocławskiej.
Trzymam w ręce część premierowego rozmachu Wrocławskiego Teatru Lalek, tom Okręt błaznów Sebastiana Branta z roku 1494 w świeżym i żywym językowo tłumaczeniu prof. Andrzeja Lama. Jak tom ów otworzyłem, tak nie oderwałem od niego oczu do ostatniej 380 strony. To ponad sto satyr na społeczeństwo z oryginalnymi drzeworytami wielkiego mistrza, wtedy młodego Albrechta Dürera. Satyry dziś brzmią jakby ktoś je specjalnie na nas napisał. Na motto mojego pustosłowia wybrałem czterowiersz: Zadufanych wzywam błaznów/ Co się chwalą bez umiaru/ Bo tym pragną być, kim nie są /I myślą, że świat oślepią. ("O chwalipiętach", Sebastian Brant). Owo starannie wydane dzieło kupiłem na premierze sztuki Statek błaznów, bo ono miało zainspirować Piotra Tomaszuka do jej napisania. Wydaje mi się, że najbardziej na jego wyobraźnię podziałał tytułowy drzeworyt Dürera "Okręt błaznów". Głównymi bohaterami sztuki są, też pożyczeni od Dürera, "Czte