"Szarańcza" w reż. Pawła Szkotaka w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Magdalena Talik w portalu Kultura online.
"Szarańcza" serbskiej dramatopisarki Biljany Srbjanović to uniwersalna opowieść, która mogłaby się zdarzyć w każdym miejscu na świecie. Bo wszędzie starość budzi lęk, a młodość często wiąże się z zagubieniem. Tekstem "Szarańczy" zafascynował się Paweł Szkotak, reżyser i dyrektor Teatru Polskiego w Poznaniu. Przeczytał go najpierw po słowacku, a potem nakłonił Dorotę Jovankę-Cirlić, tłumaczkę dzieł Srbajanović, by spolszczyć jedną z najnowszych sztuk pisarki. Po obejrzeniu "Szarańczy" na scenie wiem, że było warto. Serbska autorka, nieakceptowana w ojczyźnie (m.in. z powodu drażliwych tematów, jakie podejmuje w swoich dramatach), została jednak doceniona na świecie. Nie bez powodu, bo potrafi pisać doskonałe historie przeznaczone na scenę. Bez sztucznego budowania napięcia, bez cienia moralizatorstwa czy chęci pouczania widza. Za to z pełnymi humoru dialogami. Mamy tu również sporą dozę nienachalnej refleksji nad tym, jacy n