Czy Stary Teatr spełnia misję sceny narodowej? ZASP co do tego ma wątpliwości. Obrońcy artyzmu i tradycji odezwali się w momencie, kiedy w Starym nastąpiło ożywienie, choć nie interweniowali wtedy, gdy scena przy placu Szczepańskim trwała w marazmie - pisze Joanna Targoń.
W ostatnich miesiącach w Starym Teatrze pojawiła się najnowsza polska dramaturgia, nieobecna na tej scenie od lat, nowi, utalentowani reżyserzy. Kilka ostatnich premier uznano za wydarzenia, albo przynajmniej za tematy do sporów. Za kilka dni rozpocznie się festiwal, podczas którego toczyć się będą dyskusje na temat romantyzmu. Będzie można obejrzeć przygotowane przez młodych reżyserów teksty Słowackiego, czy Norwida, których od kilkudziesięciu lat nie odważył się pokazać żaden teatr. Tymczasem prezydium Związku Artystów Scen Polskich zastanawia się nad cofnięciem rekomendacji udzielonej dyrektorowi Mikołajowi Grabowskiemu. Swoje ubolewanie wyraził na łamach sobotniego "Dziennika Polskiego" Szymon Kuśmider, prezes ZASP w Starym Teatrze. Padły słowa o misji sceny narodowej, nieprzystawaniu obecnego repertuaru do tradycji i możliwości zespołu. "Teatr utracił wielu wiodących reżyserów, a dominujący nurt offowy, czego przejawem jest tzw. baz