EN

13.08.2009 Wersja do druku

Stary Mozart doprawiony alkoholem

Guth stworzył zaś spektakl dla i o współczesnych yuppies, rozgrywany w nowoczesnej, minimalistycznie urządzonej willi. Guglielmo i Ferrando nie tyle chcą zweryfikować uczucia partnerek, ile pragną poznać, jak dalece są one skłonne posunąć się w erotycznej grze. Miłość zresztą to złudzenie, o czym ciągle przypomina Don Alonso, inicjator owej próby, w spektaklu podobny do ubiegłorocznego Don Giovanniego. Zresztą wraz z rozwojem akcji do wnętrza eleganckiej willi zaczyna coraz bardziej napierać tamten mroczny las - o premierze "Cosi fan tutte" w reż. Clausa Gutha z Salzburga dla Rzeczpospolitej pisze Jacek Marczyński.

Jego kolejna premiera w Salzburgu znów stała się wydarzeniem. W tym roku wystawił "Cosi fan tutte", kończąc tu cykl własnych inscenizacji trzech arcydzieł Mozarta do tekstów Lorenza da Ponte ("Wesele Figara", "Don Giovanni" i "Cosi fan tutte"). Takiego przywileju od dziesięcioleci nie otrzymał na salzburskim festiwalu żaden reżyser. Ma 45 lat i już ogromne doświadczenie. Claus Guth przyznaje, że jak niemal całe jego pokolenie długo nie mógł przekonać się do opery, była dla niego sztuką zbyt staroświecką. Kiedy wszedł w jej świat, postanowił zdecydowanie się z nim rozprawić. Pracuje głównie w Niemczech, także w Zurychu i Wiedniu. Niemal co roku przygotowuje premiery na najważniejszych festiwalach europejskich. Autor nowych opowieści Wyrósł z doświadczeń teatru niemieckiego, w którym reżyser odczytujący klasykę w sposób zgodny z tradycją uchodzi za artystę pozbawionego talentu. Kroczy zatem własnymi drogami. Co prawda jak inni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Stary Mozart doprawiony alkoholem

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita online

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

13.08.2009

Wątki tematyczne