Czteroczęściowy "Pierścień Nibelunga" Richarda Wagnera pokazano w Polsce po raz ostatni ponad dwadzieścia lat temu w warszawskim Teatrze Wielkim. Od tego czasu bardzo wiele zmieniło się w teatrze operowym. W jaki sposób chce pan pokazać "Pierścień" polskiej publiczności? HANS-PETER LEHMANN: "Pierścień " to mityczna historia ludzkości. Jako inscenizator jestem pośrednikiem - pokazuję stary mit przeniesiony w czasy współczesne. Jednak nie przebiorę Wotana, władcy bogów i ludzi, w garnitur, jak to miało miejsce w jednej ze współczesnych inscenizacji. Moja interpretacja skoncentruje się na treści sztuki. Powinna być najbliższa założeniom autora. Istotnym elementem tej interpretacji jest Hala Ludowa, która tworzy naturalną scenografię spektaklu. Przez wiele lat pracował pan w Bayreuth, kolebce teatru Wagnerowskiego. Co pan sądzi o różnych interpretacjach dzieła Wagnera - zarówno tych kojarzonych z narodowym socjalizmem, jak i tych
Tytuł oryginalny
Stary mit w dzisiejszych czasach
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 244