EN

15.10.2014 Wersja do druku

Starszny dwór z Polski rodem

Wygląda na to, że pomysł z po­wierzeniem Krystynie Jandzie wyreżyserowania "Strasznego dworu" Stanisława Moniuszki na scenie Teatru Wielkiego w Łodzi był strzałem w dzie­siątkę. Zainteresowanie wido­wiskiem już jest bardzo duże, miejmy nadzieję, że wzrośnie po oby udanej premierze. A sam spektakl może się zamienić w wielki manifest - tak potrzeb­nego dziś operze - szacunku dla tradycji i myśli autora dzieła. - Nasz spektakl jest demon­stracyjnym krzykiem o trady­cyjne podejście do realizacji ta­kich dzieł, jak opera Moniuszki - zapewniła na wczorajszej konferencji prasowej Krystyna Janda. - Dzisiaj takie podejście jest szpicem awangardy. Oczywiście, mogliśmy akcję "Strasz­nego dworu" umieścić w pizze­rii albo rzeźni, ale uważam, że najważniejsze jest przesłanie autora. Tymczasem od piętna­stu lat w naszym teatrze widzi­my w przedstawieniach reżyse­rów, a potem długo, długo nic. Łódzki "Straszny dwór" bę­dzie miał cztery premie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Starszny dwór z Polski rodem

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Łódzki

Autor:

Dariusz Pawłowski

Data:

15.10.2014

Realizacje repertuarowe