"Wizyta starszej pani" w reż. Jacka Bunscha w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Aleksandra Rudzińska w Głosie Wybrzeża.
"Świat zrobił ze mnie dziwkę. Teraz ja ze świata zrobię burdel". Takie "optymistyczne" wizje przewijają się przez dramat Friedricha Dürrenmatta nazbyt często. "Wizyta starszej pani" w reżyserii Jacka Bunscha, nowego dyrektora Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza w Gdyni, nie jest bynajmniej nieszkodliwą farsą o seksualnym podtekście ani specyficznego rodzaju wodewilem. Ciężar przeszłości i zarazem gry aktorskiej potrafi unieść jedynie Halina Winiarska, kreująca postać starszej pani Klary Zachanassian. Pozostali aktorzy, próbujący grać mieszkańców Güllen, sami nie wiedzą, dokąd w szarej egzystencji zaprowadzą ich nowe żółte buty. Prawdziwe to, ale... smutne. Jak to w życiu. Upadłe miasteczko Güllen szykuje się do wizyty swojej dawnej mieszkanki. Wszyscy z rudowłosą damą wiążą wielkie nadzieje. Dlaczego? Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Klara Zachanassian jest milionerką i może ocalić zadłużone miasteczko przed ca�