"Piosenka jest dobra na wszystko, czyli nieobecni mają rację" w reż. Waldemara Śmigasiewicza w Teatrze Improwizacje w Białymstoku. Pisze Jerzy Szerszunowicz w Kurierze Porannym.
Piosenki Wasowskiego i Przybory są nieprzemijająco aktualne. Lata mijają, a wciąż tylko w marzeniu sennym Polacy są "wszyscy do czysta wymyci i wszyscy od rana uczciwi". W niedzielę songami Starszych panów bawił publiczność w białostockiej Famie Teatr Improwizacji. Powtarzanie za Kabaretem Starszych Panów, to zawsze zadanie karkołomne. A już szczególnie wtedy, gdy ma się na scenie czworo aktorów, z których - delikatnie mówiąc - nie wszyscy są wybitnymi śpiewakami. O dziwo, twórcy "Piosenki..." wyszli z tej konfrontacji obronną ręką. Pierwszym miłym zaskoczeniem okazała się scenografia. Magdalena Gajewska przy użyciu niezwykle prostych środków doskonale uchwyciła atmosferę archiwalnych nagrań telewizyjnych KSP. Za cały wystrój sceny służy malowane tło, biały futerał na kontrabas, szafa, krzesło, stół. Zwracają też uwagę bardzo ciekawie zaprojektowane kostiumy. Całość jest zharmonizowana kolorystycznie, czytelna w wyrazie. Podobnie