"Rzeczpospolita Babińska"w reż.Stanisława Radwana w Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.
Czy liczące kilka wieków dowcipy mogą być jeszcze świeże? I jak te facecje przyrządzić, by stały się atrakcyjne? Z tym trudnym zadaniem zmagali się Stanisław Radwan i aktorzy w czasie wieczoru ze staropolskim dowcipem. Za przykrytym dywanami długim stołem zasiedli (od lewej): Bogdan Brzyski, Iwona Bielska, Jacek Romanowski, Dorota Segda i Zbigniew Kosowski. Garnitury, czarne sukienki, egzemplarze rozłożone na stole. To współcześni aktorzy, starający się wprowadzić nas w świat XVI- i XVII-wiecznego towarzystwa, zabawiającego się przy stole nie tylko piciem i jedzeniem, ale i konkurowaniem w dziedzinie dowcipu. Zostajemy więc uraczeni historyjkami o kobiecej przebiegłości (baba potrafi dla dogodzenia własnym potrzebom oszukać nie tylko męża, ale i diabła), opowieściami o szlachcicu, co komara ustrzelił i mięso jego uwędziwszy z czeladzią się nim podczas oblężenia Zbaraża wyżywił, receptami na wszelkie choroby, parodiującymi ówczesne po