EN

7.10.1984 Wersja do druku

Stare, nowe kłopoty z dramatem współczesnym

W SEZONIE czterdziestolecia, w prze­dedniu Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych, wiele teatrów z pewnością podejmie się realizacji sztuk współczesnych. Po raz kolejny pewnie przetoczy się dyskusja o wartości tej dra­maturgii i pojawią się podobne konkluzje stwierdzające, że z dramaturgią tą jest źle. Teatry przystąpią do wystawiania współ­czesnego repertuaru jak do odrabiania uciążliwej pańszczyzny i ten trud zaowo­cuje najprawdopodobniej wymuszoną w takich sytuacjach przeciętnością. Może jednak będzie inaczej. Pewne sym­ptomy zmian, idących przede wszystkim w kierunku uporczywego i niezwykle sta­rannego preferowania repertuaru współ­czesnego, obserwujemy w działalności Te­atru Polskiego kierowanego przez Kazi­mierza Dejmka, Prapremiery: "Obłędu" Jerzego Krzysztonia - Janusza Krasiń­skiego, "Ołtarza wzniesionego samemu so­bie" Ireneusza Iredyńskiego, "Maestra" Jarosława Abramowa czy "Letniego dnia" Sławomira Mrożka odznaczały si

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Stare, nowe kłopoty z dramatem współczesnym

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd Tygodniowy nr 41

Autor:

Andrzej Lis

Data:

07.10.1984

Realizacje repertuarowe