EN

23.01.1980 Wersja do druku

Stare kobiety wysiadują

"Niczego się nie boję, bo mam 82 lata, więc powiem: tak, to prawda, że w styczniu 1945 roku z moją siostrą stry­jeczną (...), wiedząc, że do Krakowa wkraczają nie Amerykanie tylko Rosjanie postanowi­łyśmy, że noga nasza nie po­stoi na zdobytej przez nich ziemi, że nigdy nie będziemy oglądać nowego ustroju i dokąd on będzie trwać nie wyjdziemy poza obręb mieszka­nia"... - tak rozpoczyna się reportaż Krzysztofa Kąkolew­skiego "Niedługa i niecieka­wa historia dwóch staruszek", który stał się bodźcem dla Krzysztofa Walczaka do napi­sania sztuki "Sowy". Zapoży­czenie kończy się właściwie na przytoczonym tu cytacie, gdyż rozwinięcie tematu w dramacie jest już zupełnie oryginalne i różni się zasadniczo od reportażu. Oba utwo­ry mają zresztą różny charakter, inaczej są tu rozłożone akcenty, co uwarunkowane jest już chociażby odmiennymi wymaganiami obu gatun­ków literackich. Ta kameralna sztuka, napisana prze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Stare kobiety wysiadują

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Bałtycki nr 18

Autor:

Aleksandra Paprocka

Data:

23.01.1980

Realizacje repertuarowe