EN

25.04.1962 Wersja do druku

Stare i nowe. Teatr (fragm.)

...W małej sali Teatru Dramatycz­nego odbyła się prapremiera sztuki Tadeusza Różewicza "Grupa Laokoona". Jest to pomysłowy, pełen ironii i satyry żart sceniczny. Na stole operacyjnym zna­leźli się nasi plastycy, ci ultra-nowocześni ultra-taszystowscy. Równo­cześnie Różewicz w bezlitosny spo­sób zdziera skórę z tych, którzy sztu­kę plastyczną "ustawiają" odgórnie, przeciwstawiając pokracznemu niezrozumialstwu postulaty, nic z artyz­mem, a często ze zdrowym sensem nie mające wspólnego. Scena, oglą­dania przez Jury - z dygnitarzem-ustawiaczem na czele - projektów pomnika Słowackiego jest wręcz ka­pitalna. Cóż za bogactwo pomysłów i spostrzeżeń! Słowacki jako kukają­cy zegar ścienny, Słowacki, którego żywot przedstawiony jest w jakimś olbrzymim nadgęsiorze - istne cudo! Udała się również Różewiczowi kabotyńska rodzinka pięknoduchów, postać dziadka, który w pewnej chwili utracił wiarę w sztukę syna, którego ojciec swymi b

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Demokratyczny nr 17

Autor:

Jacek Frühling

Data:

25.04.1962

Realizacje repertuarowe