EN

7.11.2007 Wersja do druku

Stare, frywolne kuplety

"Loteria na mężów czyli Narzeczony nr 69" w reż. Józefa Opalskiego w Operze Krakowskiej. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

"Loteria na mężów" w Krakowie. Sensacyjnego odkrycia nie dokonano, ale prapremiera niewystawianej dotąd operetki ożywiła nudne dotąd obchody Roku Karola Szymanowskiego W natłoku okolicznościowych koncertów oraz artykułów zapewniających o oryginalności muzyki naszego narodowego kompozytora Kraków miał odwagę obniżyć piedestał, na którym w 70 lat po śmierci umieszczono "drugiego po Chopinie" twórcę. Wystawiona na scenie po raz pierwszy "Loteria na mężów" pokazuje, że Karol Szymanowski lubił żarty i potrafił komponować melodyjne piosenki. Kto wie, gdyby już w 1909 r. jego operetka trafiła na scenę, może stałby się potem autorem szlagierów, które nucilibyśmy do dziś. Tak się nie stało, za to w świecie Szymanowski uchodzi za jednego z najoryginalniejszych twórców XX stulecia. Wybryk młodości, czyli "Loteria na mężów", nie wzmacnia tej opinii. Dowodzi jednak, że był świetnym kompozytorem, skoro z taką łatwością odnalazł się w n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Stare, frywolne kuplety

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 260

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

07.11.2007