EN

17.05.2014 Wersja do druku

Stare, brzydkie, pożądane

Można wyzbyć się uprzedzeń, ale czy można nauczyć się pożądać? Czy zatem peryferyjność kobiet w wieku dojrzałym - dyskryminująca i opresyjna - byłaby nie-do-zmiany? - pisze Krystyna Duniec w programie do "Trędowatej. Melodramtau" w bydgoskim Teatrze Polskim.

Pewna autorka zmysłowych, bezpruderyjnych wierszy o miłości malowała też obrazy. A na obrazach - kobiety. Nawet kwiaty miały tam twarze kobiet. To były nie tylko "młode kobiety, które marzą i płaczą", ale i "stare kobiety, które wypatrują". Te ostatnie, nieforemne, karykaturalnie brzydkie, naznaczone śmiercią, zdawały się beznadziejnie wypatrywać jakiejś szansy na życie. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska walczyła z ograniczeniami obyczajowymi i stereotypami mentalnymi dotyczących kobiet, ale wyraźnie bała się starości. Bardzo chora pisała do młodszego od niej o 10 lat męża, Stefana Jasnorzewskiego: "wyglądam przeraźliwie [...], twarz chuda, wkoło ust zmarszczki, oczy trochę wysadzone, [...] une ride sous le menton, w miejscu dawnego podbródka. Wynędzniała. [...] Ramiona mam chude obrzydliwie, skórę zwiędłą, chudą [...], język mam szary, twarz bez policzków, ręce stare, paznokcie połamane, nogi mi nie schudły za to. Raczej grube i nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Stare, brzydkie, pożądane

Źródło:

Materiał nadesłany

www.dwutygodnik.com

Autor:

Krystyna Duniec

Data:

17.05.2014

Realizacje repertuarowe