- Uważam, że sztuka powinna być komercyjna. Można "robić teatr" w różnych warunkach. Teatr to ludzie i przedstawienia, a nie sprawa konkretnego budynku. Kiedy nie ma wodza artystycznego, najpiękniejszy budynek zda się na nic. Kultura i sztuka nie są luksusem, ale naszą koniecznością - mówi warszawski aktor, MICHAŁ ŻEBROWSKI.
Ma pierwsze siwe włosy i ten sam zniewalający głos. Częściej się uśmiecha. Gra mniej głównych ról w kinie, za to sam produkuje teatralne przedstawienia. W górach zbudował dom, studiuje podyplomowe zarządzanie. Marzy, żeby w Warszawie założyć swój teatr. W marcu zaczyna zdjęcia do najnowszego filmu Magdaleny Piekorz. Mówi, że chciałby założyć rodzinę... Przestrzega zasad. Zawsze oddzwania. Mówi, że nie ma czasu, ale jak już znajdzie, nie spóźnia się na spotkania. Odkąd studiuje zarządzanie, skrupulatnie wszystko planuje. Przecież nie jest łatwo pogodzić próby w teatrze z zajęciami w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego. Nie marudzi, nie narzeka. Cieszy się, że mnóstwo ludzi go wspiera w marzeniach o własnym teatrze i że produkowane przez niego spektakle cieszą się powodzeniem. Jak "Fredro dla dorosłych mężów i żon" w warszawskim Teatrze Komedia. Ma dużo energii, jest pewny siebie, może troch�