Czy warto rozgrzebywać historię? - o "Kartotece" w reż. Piotra Jędrzejasa w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach pisze Michał Włodarczyk z Nowej Siły Krytycznej.
"Kartoteka" kieleckiego teatru im. Żeromskiego w reżyserii Piotra Jędzejasa wzbudza bardzo mieszane uczucia. Charakteryzujące się oryginalną formą przedstawienie zawiera ciekawą oprawę dla równie ciekawej treści, której nie udało się osadzić w obecnej rzeczywistości. Zamysłem Piotra Jędrzejasa było przede wszystkim dowiedzenie, że bohater, mimo upływu lat i zmiany wielu kontekstów historycznych, a w szczególności tych związanych z ustrojem, pozostaje tym samym człowiekiem. Człowiekiem, który dotknięty kryzysem wieku, zupełnie wyobcowany, mający złe i dobre wspomnienia, toczy swe życie oplecione "kartoteką". Na uwagę zasługuje scenografia ukazująca teatr w teatrze. Przedstawia wnętrze garderoby, gdzie w centralnym punkcie znajduje się kanapa otoczona stanowiskami wizażystek, kosmetyczek, a całość z kolei otacza sterta gazet, książek, prasowych wycinków czy też akt, które przypominają, że każdy posiada swą kartotekę. Widzowie o