Jan Kulczyński przedstawił "Wesele" w telewizyjnym teatrze jako trzeci, po Hanuszkiewiczu i Lidii Zamkow, za to równo w 80 rocznicę wystawienia tego dramatu w Krakowie. Wystawił "Wesele" - takie jakie było, co przede wszystkim odnosi się do potraktowania realistycznego, personalnego zjaw i zwidów, które pojawiają się w bronowickiej chacie. Z całym pietyzmem dla Wyspiańskiego trzeba stwierdzić, że jest to rozwiązanie w dzisiejszych czasach zbyt dosłowne jak na nasze gusty teatralne. Poza tym Kulczyński tekst w niektórych fragmentach porozbijał, co przyczyniło się do bardziej filmowych ujęć niektórych rozmów. Po filmowym "Weselu" Wajdy wydawałoby się, że trudno zebrać równie wspaniały zestaw nazwisk, ale magia teatru telewizji robi swoje, więc zobaczyliśmy Krzysztofa Chamca jako Gospodarza, Annę Seniuk jako Gospodynię, Zofię Kucówną (niegdyś pamiętną Pannę Młodą) jako Kliminę, Antoninę Gordon-Górecką jako Radczynię. Pio
Tytuł oryginalny
Stanisław Wyspiański Wesele
Źródło:
Materiał nadesłany
Kultura nr 14