EN

1.02.1987 Wersja do druku

Stanisław

1. {#os#27}Holoubka{/#} mogę słuchać go­dzinami. Prawda, że nigdy go nie słyszałem mówiącego bez przer­wy dłużej niż kilka minut, ale duch języka podszeptuje mi wy­bór tej, a nie innej frazy: mogę, w każdym razie - mógłbym - godzinami. Zwykle stykałem się z Holoub­kiem via rampa sceniczna. Jed­nak ilekroć był na scenie, mu­siał się liczyć z kwestiami part­nerów. Tych ostatnich zdarzało mi się po cichu poganiać: prę­dzej, kończcie to gadanie, jemu oddajcie głos, niech nareszcie ma scenę wyłącznie dla siebie. Bo Holoubek jest fascynujący, kiedy mówi i bez względu na to, co mówi: gdyby kazano mu głoś­no odczytać rozkład jazdy pocią­gów, uczyniłby zeń opowieść pro­fesora Tutki. W październiku obchodzono rocznicę przyznania Miłoszowi Literackiej Nagrody Nobla. By­ło ludno, mała salka pękała w szwach. Nieliczni szczęśliwcy okupowali nieliczne stoliki, kto zdołał jeszcze zdobyć krzesło, upychał się, gdzie mógł, re

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Stanisław

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 2

Autor:

Janusz Majcherek

Data:

01.02.1987

Realizacje repertuarowe