EN

1.03.1996 Wersja do druku

STAN PRZEDGORĄCZKOWY

Piotr Cieplak jest jednym z tych nielicznych młodych reżyserów, którym z nadzieją przyglądają się ludzie związani z teatrem. Jego przedstawienia mają autentyczną żarliwość, imponują bujnością i roz­machem wyobraźni teatralnej, a przede wszystkim robione są PO COŚ; Cieplak dokładnie wie, co chce widowni powiedzieć. Taka była jego "Historyja o chwalebnym zmart­wychwstaniu Pańskim" (pisałam o tym spektaklu w "PP" 3/1995), takie jest najnowsze przedstawienie - polska prapremiera "baśni z tezą" Gozziego. Podobnie jak "Historyja", "Pta­szek zielonopióry" to spektakl nale­żący do kategorii, którą można by określić mianem teatru rudymentar­nych wartości. Piękna bajka Gozzie­go została napisana w obronie uczu­cia, była sprzeciwem wobec zimne­go dyktatu rozumu narzucanego przez Oświecenie, którego XVIII--wieczny dramatopisarz obsesyjnie wręcz nienawidził. Ta pełna nie­zwykłych i cudownych zdarzeń opo­wieść o rodzeństwie wykradzionym z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd Powszechny nr 3

Autor:

Joanna Godlewska

Data:

01.03.1996

Realizacje repertuarowe