Klata okazuje świat, w którym rządzi prawo silniejszego - nie tylko fizycznie, ale również psychicznie - o spektaklu "Zbójcy" w reż. Jana Klaty z Schauspielhaus Bochum na Festiwalu Nowa Klasyka Europy w Łodzi pisze Karolina Matuszewska z Nowej Siły Krytycznej.
Jan Klata mógłby śmiało stać się patronem całego festiwalu Nowa Klasyka Europy. Jego teatr, nie skażony kanonicznymi interpretacjami, często sięga po wielką literaturę minionych epok i stara się spojrzeć na nią świeżym okiem. Prezentowani na tegorocznej edycji łódzkiego festiwalu "Zbójcy" to drugi po "Ameryce" według Kafki spektakl reżysera zrealizowany w teatrze w Bochum (Niemcy). Klata zastanawia się tym razem nad naturą człowieka, który popełnione zło potrafi logicznie uzasadnić szlachetnymi pobudkami. "Zbójcy" zachwycają przestrzenią już od pierwszej chwili po poniesieniu kurtyny. Scenografka Justyna Łagowska umieściła na scenie liczne pionowo stojące lampy halogenowe. Zapalają się i gasną w różnych momentach przedstawienia, budując jego surową atmosferę. Z tyłu znajduje się ściana metalowych rur, niższych po bokach, a najwyższych pośrodku. Boczne kulisy zasłaniają ogromne blaszane plansze, na których wyświetlane są animacje.