EN

3.04.2013 Wersja do druku

Stalin wraca do Pałacu Kultury i Nauki

- Moment, w którym opisujemy Stalina, to nie jest moment, kiedy jest tyranem, zbrodniarzem. Jest młodym idealistą, wrażliwym lewicowcem, człowiekiem, który chce zmienić świat i jest przy tym pragmatyczny. Jeszcze wszystko z nim się może stać, jeszcze nie wiadomo, jakie podejmie decyzje - opowiada Tadeusz Słobodzianek przed premierą swojej nowej sztuki "Młody Stalin".

Za życia Stalina otaczano kultem, potem - pośrednio przez Nikitę Chruszczowa - odrzucono jego autorytet. Czy przewiduje Pan powrót popularności Stalina, oczywiście nie jako dyktatora, ale do takiego, jakim jest przedstawiony w spektaklu, czyli: inteligentny, oczytany, silny młody człowiek. Czy nie boi się Pan, że sztuka zostanie odczytana jako apologia Stalina? - Pisząc tę sztukę nawet przez moment nie zapominałem o tym, kim Stalin został oraz, że piszę o młodości prawdopodobnie największego zbrodniarza w historii świata, masowego mordercy, tyrana. Trudno oczywiście szukać jakichś innych porównań, w każdym razie na pewno o tym nie zapominamy. Robimy tę sztukę w Teatrze Dramatycznym znajdującym się w Pałacu Kultury i Nauki, czyli w miejscu, który jest jego darem dla Warszawy. Stalin zadał Bierutowi pytanie, jaki Polska chce dostać prezent od Związku Radzieckiego: metro czy Pałac Kultury. Bierut odpowiedział, że metro, na co Stalin: no to dostani

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Klaudyna Desperat

Data:

03.04.2013

Realizacje repertuarowe