EN

11.10.2006 Wersja do druku

Stacja - Teatr Na Woli

- W czasach triumfu kiczu i tandety polskich produkcji muzycznych, poetycko-muzyczny teatr Satanowskiego stał się niejako teatrem alternatywnym, poszukującym kolejnych widzów, których serca mógłby poruszać... - pisze reżyser i aktor, Marcin Kołaczkowski w Dzienniku.

Marcin Kołaczkowski, aktor, reżyser: - Biała Lokomotywa - scena muzyczna Teatru na Woli założona jesienią 2002 r. kierowana jest nieprzerwanie od tego czasu przez kompozytora i reżysera Jerzego Satanowskiego. To jedno z nielicznych warszawskich miejsc propagujących wartościową piosenkę artystyczną, opartą na poetyckim tekście w wybitnej oprawie muzycznej. Miejsce, którego przyszłość może zależeć od wyników konkursu na stanowisko nowego dyrektora. "Zanim będziesz u brzegu", "Stachura, czyli list do pozostałych", "Rodzina Deptaków" - spektakle premierowe "Białej Lokomotywy" cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem publiczności. Stanowią rzadką dla widza szansę na obcowanie z twórczością Gałczyńskiego, Wysockiego czy Waligórskiego. Przełamują stereotyp rozumienia piosenki poetyckiej, kojarzonej zazwyczaj z bardem wyśpiewującym przy akompaniamencie niedostrojonej gitary. Po śmierci dotychczasowego, wieloletniego dyrektora teatru - Bogdana Augu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Stacja - Teatr Na Woli

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 148

Autor:

Marcin Kołaczkowski

Data:

11.10.2006