"Kurt Weil" w choreogr. Krzysztofa Pastora w Teatrze Wielklim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Aleksandra Rembowska w Teatrze.
Malarstwo Otto Dixa, należące do nurtu tzw. nowej rzeczowości, rząd nazistowski uważał za sztukę zdegenerowaną. Ludzie naznaczeni przez wojnę przypominają na jego płótnach okaleczone, zdeformowane manekiny zamknięte w ciasnej, zamkniętej przestrzeni. Sam malarz był prześladowany i oskarżony o udział w spisku, którego celem miał być zamach na Hitlera. Podobnie George Grosz, twórca należący do tego samego pokolenia, czynił ze swej sztuki narzędzie ostrej krytyki współczesnych mu Niemiec. Obnażał dekadencję państwa zdominowanego przez propagandę i pogrążonego w kryzysie. Tuż przed II wojną światową Grosz wyemigrował do Stanów, dostał amerykańskie obywatelstwo. Na jednej z prac autora scenografii do filmu Portret Doktora Caligari widać urojone, przygniatające, monumentalne miasto, przez które kroczy orszak pogrzebowy ekspresjonistycznego poety. Tylko sztuka może uratować świat przed zagładą - zdaje się wołać malarz. W tym samym czasie K