"Olbrzymy" Teatru im. Andersena w Lublinie. Na Festiwalu "Na Ziarnku Grochu" w Krakowie ogladał (PSZ)
"Świeci już polarna zorza, niech rozleje się jak morze. Śnieżna zamieć, mróz kosmaty niech wyciągnie swoje łapy. Laulaja, aju majat! Wicher pcha lodową krę, tańczą cienie, duchy złe. Niech szaleje demon zimy, staną w biegu złe olbrzymy" - pieśń ta przybliżyła atmosferę mroźnej Laponii młodym widzom, którzy zgromadzili się wczoraj w Teatrze Ludowym na os. Teatralnym 34, by obejrzeć spektakl pt. "Olbrzymy", przygotowany przez Teatr im. H.Ch. Andersena z Lublina. Sztuka, oparta na motywach legend i ludowych podań dalekiej północy, opowiadała o perypetiach dwójki dzieci, które musiały wyrwać się ze szponów złych olbrzymów: wielkiego i silnego Staalo, lubiącego porywać ludzi i pożerać ich (to najczęściej występująca w podaniach Japońskich postać) oraz złośliwej staruchy Luhtakki, będącej dla Lapończyków pramatką wszystkich obrzydliwych duchów. Wczorajszy spektakl zaprezentowany został w ramach II Festiwalu Widowisk dla Dzieci "N